To pytanie tak mocno w nas tkwi, że w momencie, gdy dostajemy kolejną szansę od losu owszem bierzemy ją, ale osłabiamy siebie ciągle patrząc w przepaść naszych wyobrażeń jacy powinniśmy być w tym momencie, gdybyśmy kiedyś zrobili coś inaczej. Zamiast patrzeć na to kim jesteśmy, co osiągnęliśmy do tej pory i co możemy z tym zrobić zadajemy sobie ciągle pytanie „co by było, gdyby”. Możemy zostać z tym pytaniem, dalej na nim się skupiać, ale jednocześnie musimy pamiętać o tym, że będzie zabierało nam energię i przykuwało uwagę do rzeczy, które nam nie służą. Możemy też zrobić coś kompletnie odwrotnego i zadać sobie to pytanie z perspektywy przyszłości „co będzie, jeśli (…)”? Zamiast patrzeć na to jak było możemy pomyśleć, jak może być, jak szybko możemy osiągnąć to na czym nam zależy, jak możemy wykorzystać teraz szansę jaka jest nam dana. W ten sposób zmienimy perspektywę myślenia o sobie, przestaniemy traktować siebie jak kogoś gorszego w stosunku do innych, kogo stawiamy sobie w danym momencie za wzór.
Nie wiem na jakim etapie Ty jesteś, ale wiem, że nie warto patrzeć w przepaść. Spójrz na to co masz, co umiesz, czym dysponujesz i jak możesz teraz to wykorzystać. Zamiast podcinać sobie skrzydła, rozwiń je i pozwól, by prowadziły Cię w stronę Twoich marzeń.
Do zobaczenia na wspólnej drodze poszukiwania pasji i autentyczności !
Kasia Jarząbek