Emilia usiadła do maszyny i zrozumiała, że to jej świat. Już nigdy niczego innego nie próbowała. Od lat jej pracownia to biurko i podłoga. To drugie zdecydowanie częściej. Zawsze siedzi z prawą nogą pod pupą i trze kolanem o podłogę. Rezultat – wiecznie dziurawe spodnie. Ale nie ma to znaczenia, bo szycie kocha najbardziej.
Początkowo szyła wszystko. Jej klientami byli znajomi. Szybko zorientowała się, że średnio na tym wychodzi. Podniosła ceny i nagle jej produkty przestały być im potrzebne. Zrozumiała, że brakuje jej wiedzy do prowadzenia firmy. Zaczęła się szkolić. Ale o dziwo największą zmianę zawdzięcza pandemii.
Wtedy poczuła, że chce dawać innym bezpieczeństwo, naturę i odrobinę luksusu w ich własnym domu. Tak narodziła się marka NELLEN Dzisiaj szyję pościel i dodatki z lnu. Sprawia, że nasze domy stają przytulne. Choć wie, że jest wiele rzeczy, nad którymi potrzebuje pracować, to nigdy w niczym nie czuła się tak dobrze jak teraz.
Jak chcesz poznać jej historię Emilii Tomiczek śmiało klikaj 😉🙃😁
Wywiadu udzieliła Emilia Tomiczek
Właścicielka marki NELLEN